Szukaj

FJE Facebook Like Box

Statistics - Statystyka

Użytkowników:
5380
Artykułów:
2213
Odsłon artykułów:
14808178

Odwiedza nas

Odwiedza nas 34 gości oraz 0 użytkowników.

Trasa turystyczna "Bunkier w Konewce"

Polska jest krajem obfitującym w obiekty podziemne i naziemne o przeznaczeniu militarnym. Dużo budowanych było przez Niemców w czasie II wojny światowej. Większość z nich nie doczekała się kompletnej identyfikacji. Były to głównie fabryki zbrojeniowe i schrony o różnym przeznaczeniu. Na szczególną uwagę zasługują schrony kolejowe w miejscowościach Cieszyna–Stępina oraz Konewka–Jeleń.

Pomysł, by sztaby dowodzące poszczególnymi zgrupowaniami wojsk znajdowały się w pociągach, opracowany został w Niemczech jeszcze przed II wojną światową. Zbudowano kilkanaście składów przystosowanych do pełnienia takich funkcji. Wśród tych „specjalnych” pociągów były osobiste składy Hitlera, Goeringa i Himmlera. Pociągi takie liczyły od 10 do 16 wagonów. Te ruchome centra dowodzenia wykorzystywane były przez cały czas trwania działań wojennych, a po raz pierwszy użyto ich we wrześniu 1939 roku w Polsce. Okazało się wtedy, że pociągi mają jednak kilka poważnych mankamentów. Przede wszystkim łatwo było je namierzyć i zbombardować z powietrza. Dlatego potrzebowały specjalnej ochrony–betonowych schronów zabezpieczających je przed bombami.

25 września 1939 roku na mocy dekretu Adolfa Hitler ustanowione zostało Naczelne Dowództwo Wojskowe „Wschód” (tzw. Oberost), którego siedzibę umieszczono w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Dogodne położenie Spały i mieszczące się tam dowództwo Oberost miały prawdopodobnie zasadniczy wpływ na decyzję Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych (OKH) w sprawie utworzenia tu stanowiska dla sztabu grupy armii Środek (Mittel) w przewidywanej wojnie na wschodzie. Miało się ono składać z dwóch bliźniaczych kompleksów bunkrów – jeden w pobliskiej Konewce, drugi w J eleniu (7 km na południe od Spały) i służyć zabezpieczeniu przed atakami lotniczymi pociągów specjalnych, pełniących funkcję ruchomych środków dowodzenia. Jednak nigdy nie wykorzystano kompleksu zgodnie z przeznaczeniem, gdyż atakiem na Związek Radzicki kierowano z kwatery wybudowanej na Mazurach. Prawdopodobnie dowództwo III Rzeszy wraz z Hitlerem nigdy się tu nie pojawiło. Z biegiem lat kompleks został zdegradowany do stanowiska zapasowego. Betonowy schron w Konewce liczy 380 m długości, a nieco mniejszy, w J eleniu, 355 m długości. Budowę zaczęto przed atakiem Niemiec na Związek Radziecki wiosną 1940 r., a ukończono na początku 1941 r. Na owe czasy obydwa bunkry były cudem techniki. W przekroju budowle mają kształt piramidy o łukowo wygiętych ścianach. Cały bunkier przypominał gigantyczny betonowy namiot, któremu ściany nadął wiatr. Tak specyficzny kształt bocznych ścian miał zabezpieczyć stojący wewnątrz pociąg przed bombami lotniczymi.

Główny obiekt kompleksu w Konewce, czyli żelbetonowy bunkier‑schron ma 380 m długości, 15 m szerokości i 9 m wysokości. We wnętrzu między betonowymi peronami biegnie tor umożliwiający wjazd całego składu pociągu. Obok schronu kolejowego zbudowano zespół schronów technicznych mieszczących kotłownię, urządzenia wentylacyjne i siłownię elektryczną. Obiekty te łączyły ze schronem kolejowym trzy podziemne kanały techniczne. W skład kompleksu wchodziły również schrony mieszczące stację pomp oraz zbiorniki i chłodnicę wody technicznej. Cały teren otoczony był podwójnym ogrodzeniem z siatki i drutu kolczastego. Prawdopodobnie dookoła były też pola minowe. Dodatkową formą zabezpieczenia samych schronów przed możliwością wykrycia było odpowiednie pokrycie dachów. Schrony techniczne miały dachy pokryte zwykłą papą. Schron kolejowy był nakryty siatką maskującą i atrapami drzew. Drugi schron i inne obiekty o podobnym przeznaczeniu jak w Konewce znajduje się w miejscowości Jeleń. Szybkie postępy wojsk niemieckich w Związku Radzieckim sprawiły, że schrony kolejowe w Konewce i J eleniu straciły na swoim znaczeniu. Pierwsze relacje o wjeżdżających do schronów pociągów pojawiły się pod koniec 1943 r. Do celów przemysłowych budowle zaczęto wykorzystywać dopiero w 1944 roku, gdy w J eleniu i Konewce utworzono filię tomaszowskich zakładów Daimler‑Benz. Mieściły się tam magazyny i warsztaty, w których demontowano uszkodzone silniki przywiezione z frontu, odzyskiwano z nich części i remontowano podzespoły. Prace wykonywali robotnicy przymusowi z okolic Tomaszowa oraz jeńcy rosyjscy. W październiku 1944 r. całe wyposażenia warsztatów zdemontowano i wywieziono w nieznanym kierunku wraz z częścią załogi.

Obecnie bunkier na Jeleniu jest w części zalany wodą, kilkakrotne próby wypompowania wody i zbadania obiektu nie dały zadowalających rezultatów. Po wojnie przestronne schrony wykorzystywane były przez wojsko i firmy państwowe. W J eleniu była np. centrala rybna. Później mimo kilku prób zagospodarowania, kompleks zaczął popadać w zapomnienie i ruinę. Narosło wiele legend mówiących o podziemnych kondygnacjach leżących pod schronami, w których miały znajdować się tajne laboratoria i zakłady zbrojeniowe, o zapadniach umożliwiających wjazd pociągu pod ziemię. Jednak próby eksploracji tych obiektów nie potwierdziły jak dotychczas tych opowieści.

Tajemnicze budowle i mieszczące się tam dowództwo Oberst nie uszło uwadze wywiadowi Związku Walki Zbrojnej. Zorganizował go wśród leśników Roman Wojewódzki– szef grupy wywiadowczej obwodu ZWZ w Tomaszowie Mazowieckim. Placówką w Spale kierował Ignacy Stadziński, który zaangażował do pracy swego syna Alfreda, rodziny Poborców i C abanów oraz Stefana Dąbrowskiego. Niestety w październiku 1941 r. polska placówka została rozpracowana na skutek zdrady. Zginęli wszyscy aresztowani. Dziś w Domu Pamięci Walki i Męczeństwa Leśników i Drzewiarzy w Spale można zobaczyć specjalną wystawę poświęconą tym osobom.

Przez wiele lat schrony opierały się ludziom i przyrodzie. Ukryte w leśnych ostępach, podtopione wodą z tajemniczych źródełek, obrosły mchem i aurą tajemniczości, czekając na ponowne odkrycie. Tak było do 2005 roku, kiedy kompleksem zainteresował się miłośnik historii z Ł odzi, Julian Szymański. Był nie tylko ogarnięty pasją, chciał działać i miał wizję. W ciągu pięciu lat działalności malutką i zapomnianą Konewkę odwiedziło 100 tysięcy turystów.

To był czas spełnionych marzeń, ale przede wszystkim konstruktywnej pracy– mówi Julian Szymański.– Na teren, na którym znajduje się kompleks, wszedłem jako dzierżawca 1 czerwca 2005 roku. Przyglądałem się zniszczeniom. Wiedziałem, że prac rewitalizacyjnych będzie na najbliższe kilkanaście lat. Nie zrażałem się i wraz z innymi miłośnikami militariów wzięliśmy się do roboty. Obiekty oczywiście pochłaniały wiele pracy i pieniędzy. Nie można było mówić o zarabianiu na nich. W bólach powstała Trasa Turystyczna „Bunkier w Konewce”– dodaje.

W pierwszym roku działalności schrony i teren wokół nich został przystosowany do potrzeb ruchu turystycznego. Wytyczono ścieżki, wydzielono i ogrodzono parking dla samochodów, od podstaw wykonano przyłącze elektryczne, które pociągnięto również do wnętrza schronu kolejowego. Naprawiono zdewastowaną podłogę nad torowiskiem, zamontowano przy nich barierki, odkopano i oczyszczono podziemne kanały techniczne wraz z odpływem deszczówki. W końcu można było poświęcić więcej czasu ekspozycji militariów. Z dumą pokazano pierwszą wystawę. Z każdym rokiem pracy jednak przybywało. Położono 60 metrów nowej podłogi, a także schody do kanałów technicznych, w których zainstalowano bezpieczną instalację elektryczną. Odnowiono posadzki w schronach. Zabrano się również do porządkowania terenu. Przed schronem kolejowym wyrównano go tłuczeniem. Zabezpieczono studzienki, ustawiono ławki, stoły i zrobiono zadaszenie. W 2009 roku montowano resztę barierek bezpieczeństwa odnowienie systemu odprowadzania wody deszczowej, odnowiono ściany i strop przedsionka schronu kolejowego, wyrównano teren.

Praca dawała efekty i satysfakcję, gdyż co sezon trasę turystyczną zaczęło odwiedzać ok. 20 tysięcy turystów. Obecnie odwiedzający mogą podziwiać nie tylko monumentalne budowle. W wewnątrz schronu kolejowego zorganizowano pokaźną ekspozycję militariów. Świetnie funkcjonuje również sklepik z pamiątkami i publikacjami. Wydawana jest bezpłatna „Gazeta Bunkrowa” oraz „Kurier Spalski”, które poza funkcjami informacyjnymi i promocyjnymi przekazują także treści dotyczące historii regionu, zabytków i przyrody. W sezonie organizowanych jest kilka cieszących się dużym zainteresowaniem wystaw czasowych, pikników i rekonstrukcji historycznych. Można też usiąść przy ognisku i posilić się. Dla chętnych przygotowane są przejażdżki zabytkowymi pojazdami. To nie koniec tego przedsięwzięcia. Miłośnicy bunkrów współpracują także z muzeum w Tomaszowie, Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Ł odzi i łódzkim oddziałem IPN. Dokonania garstki osób zauważyła również Polska Organizacja Turystyczna, która w 2006 roku przyznała Trasie Turystycznej „Bunkier w Konewce” certyfikat najlepszego produktu turystycznego województwa łódzkiego. W 2008 roku przyznano jej tytuł honorowego ambasadora Spały i certyfikat w konkursie „Perły w Koronie Ziemi Łódzkiej” za zajęcie drugiego miejsca w plebiscycie na 10 największych atrakcji turystycznych województwa łódzkiego.

Okazuje się też, że obiekty trasy turystycznej zainteresowały również biologów z Uniwersytetu Łódzkiego i Polskiej Akademii Nauk, gdyż strzeżony i zamykany na zimę kompleks upatrzyło sobie na okres hibernacji wiele gatunków nietoperzy, również tych pod ścisłą ochroną. Jest to obecnie bez wątpienia największa sypialnia latających ssaków w centralnej Polsce. Bunkier w Konewce pod okiem pana Juliana na stałe wpisał się w historię Spały. Muzeum w Konewce, bo niewątpliwie tak można je nazwać, proponuje zwiedzanie samego schronu kolejowego, bunkrów technicznych, podziemnych kanałów, ekspozycji militariów (zbiory starych pocisków, karabinów, hełmów, armat, mundurów, zdjęć i wielu innych rzeczy). Muzeum każdego roku wzbogaca się o nowy eksponat. Ostatnio udało się zakupić samochód terenowy marki Dodge WC51 z okresu II wojny światowej. Auto zostało odrestaurowane i już teraz cieszy oko zwiedzających. Na terenie Trasy Turystycznej „Bunkier w Konewce” działa Stowarzyszenie Miłośników Architektury i Techniki Militarnej „Labirynt”. Celem stowarzyszenia jest m.in. ewidencja, dokumentowanie, renowacja i całkowita lub częściowa rekonstrukcja przedmiotów militarnych; prowadzenie badań mających na celu ustalenie historii przebiegu działań wojennych oraz historii obiektów i elementów wyposażenia żołnierskiego z nim związanych; działania w dziedzinie rekonstrukcji historycznej w zakresie odtwarzania umundurowania i wyposażenia żołnierskiego oraz inscenizacji walk historycznych oddziałów wojskowych; współpraca z organami samorządowymi w zakresie realizacji zadań statutowych; inicjowanie imprez kulturalnych sportowych o charakterze lokalnym i ponadlokalnym, związanych tematycznie z historią obiektów architektury militarnej na tle historii naszego kraju.

Ich dziełem jest informator‑przewodnik „Tomaszowskie bunkry– linia Pilica”. Znajdujemy w nim opis historii ich budowy, opisy i rysunki typów bunkrów, informacje o ich przeznaczeniu.

Członkowie „Labiryntu” zinwentaryzowali prawie wszystkie takie obiekty. Zostały one oznaczone numerami i naniesione na mapki. Stowarzyszenie myśli o odrestaurowaniu bunkrów (część jest już odkopanych) oraz urządzeniu profesjonalnej trasy edukacyjnej. Organizuje „pikniki historyczne”, biegi sportowe szlakiem działalności oddziałów partyzanckich, przeprowadza rekonstrukcję potyczek z czasu II wojny światowej wojsk polskich i niemieckich w Konewce. Program turystyczno‑edukacyjny pod nazwą „Bunkier w Konewce” jest atrakcyjną formą udostępnienia społeczeństwu, a zwłaszcza młodzieży, świadectwa przeszłości okolic Tomaszowa Mazowieckiego w okresie wojny. Sprzyja temu fakt, iż zrządzeniem losu bunkier i towarzyszące mu obiekty przetrwały w dobrym stanie do dzisiaj.

Wielkość budowli robi wrażenie na zwiedzających, a zgromadzone wewnątrz fotogramy, plansze, makiety i objaśnienia pozwalają zwiedzającym lepiej zrozumieć ich charakter i przeznaczenie. Tak np. wystawa czasowa „Bunkry, schrony i transzeje” pokazuje umocnienia obronne i obiekty militarne Łodzi i okolicy z lat 1939–1945. Celem wystawy jest przybliżenie zwiedzającym ciekawych i unikalnych zabytków architektury militarnej XX wieku, które choć często położone przy przelotowych trasach, umykają uwadze podróżujących przez nasz region turystów. Inna wystawa, pod nazwą „Losy Spały podczas wojennej okupacji”, pokazuje Spałę inną niż za czasów carów czy okresu międzywojennego. Ciekawym uzupełnieniem są zgromadzone autentyczne eksponaty militariów z okresu I i II wojny światowej– od elementów wyposażenia żołnierskiego (menażki, sztućce, maski przeciwgazowe, hełmy) po środki walki (granaty, miny, broń i amunicja, współczesne pojazdy wojskowe i działa). Pomysł wykorzystania wnętrza bunkra do prezentacji sylwetek polskich patriotów (szczególnie sióstr Poborców i C abanów), którzy podjęli na tych terenach walkę z okupantem oraz zachowania fragmentów wojennej przeszłości wydaje się bardzo trafny i wzmacniający ekspresję wystawy.

Bunkier i jego okolica nadaje się też znakomicie jako sceneria do prezentacji wojskowego sprzętu, np. łącznościowego. W czasie jednego z weekendów, wykorzystując radiostacje wojskowe z II wojny światowej, nawiązano łączność ze Skansenem Rzeki Pilicy w Tomaszowie.

Młodzież, poznając wojenne losy naszego regionu, styka się z różnymi obszarami oddziaływania – od budzenia i utrwalenia uczuć patriotycznych dzięki poznaniu sylwetek bohaterskich kobiet (właściwie dziewcząt) i mężczyzn, po rozwijanie zainteresowań związanych z wojskiem dzięki prezentacji współczesnych elementów wyposażenia wojskowego. Dodatkową atrakcją jest piękna przyroda otaczająca bunkier.

Prezentowana Trasa Turystyczna „Bunkier w Konewce” ma być w przyszłości rozwijaną i wzbogacaną o kolejny obiekt – bliźniaczy bunkier w J eleniu. Do trasy proponuję dołączyć też dawną rezydencję carów i prezydentów– Spałę wraz z Muzeum Leśników i Drzewiarzy oraz Skansen Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim. W miejscach tych znajduje się również wiele pamiątek z I i II wojny światowej. Należy życzyć organizatorom programu, by nie zabrakło na ten cel środków materialnych, wsparcia odpowiednich władz, a im samym wytrwałości i entuzjazmu w realizacji zamierzeń.

    Stanisław Koszel
bullet Powrót  

logo_lacznosc_lok

pzrs

logo_pzk

wot pzk logo

logo_kzr_all

herb_mazowsza_1

herb_wawa

logo_mon_1

logo cslii zagrze

logo_pttk_1

logo pzss

logo_wopr_1

logo_zhp_1

Copyright © 2014. SatAudio.